
Volcik (ur. 2016) zaliczył nieudany epizod adopcyjny i został zwrócony do schroniska ze względu na strach opiekunów przed zniszczeniami. Adoptowano go jako zupełnie niezsocjalizowanego psa, który nie dawał się podpiąć i nie wychodził na spacery. Po sześciu miesiącach pobytu w domu zmienił się i wrócił bardziej przychylnie nastawiony do człowieka i wychodzący z boksu na schroniskowe spacerki.
Obecnie w warunkach schroniskowych jest psem przy którym da się zrobić wszystko. Zostały jeszcze lęki przy podpinaniu, ale mimo że Volt chowa się do środka boksu, to grzecznie tam siedzi i czeka, a samo podpięcie i wyjście na spacer nie stwarza żadnych problemów. Dzielnie i ze spokojem znosi wszelkie zabiegi pielęgnacyjne i nie protestuje przy czesaniu, co jest bardzo istotne, bo ze względu na swoją okrywę wymaga systematycznej pielęgnacji.
W kwietniu 2025 zaliczył wizytę u groomera, gdzie zyskał nową fryzurkę (ostatnie fotki). Zabieg znosił przez całe 40 minut cierpliwie, spokojnie i z zaufaniem do człowieka. Okazało się też, że lubi jazdę samochodem.
Na smyczy chodzi bardzo delikatnie, nie ciągnie. Daje się głaskać chociaż to nie on inicjuje chwile bliskości z człowiekiem. Nie przejawia też żadnych oznak agresji w stosunku do człowieka i jest bardzo spokojnym psiakiem.




