
Jak wyglądało poprzednie życie, a raczej wegetacja tej biednej psiny? Brud, błoto, odchody i puste miski. Czasami zdarzyło się że jakiś człowiek któremu jej los nie był obojętny, może jakiś sąsiad ją nakarmił. To chude i wątłe ciałko musiało znosić upały latem, deszcz jesienią, śnieg i mróz zimą. Jak ona to wszystko wytrzymała?
Iskierka jest już raczej seniorką, lekarze oceniają ją na 8-9 lat. Interwencja straży gminnej w styczniu 2025 uratowała jej życie, a wtedy dopiero rozpoczęła się długa i żmudna walka o odzyskanie zdrowia, przy bardzo ostrożnych i niepewnych rokowaniach. Zagłodzona i skrajnie zaniedbana, miała znaczną niedowagę, guzki na listwie mlecznej, stan zapalny jamy ustnej, odparzenia i obrzęki, a potem okazało się, że jeszcze i inne problemy zdrowotne. Wciąż jednak była iskierka nadziei, że Iskierkę uda się uratować.
Sunia przeszła długie leczenie w tym kilka zabiegów operacyjnych i obecnie (maj/czerwiec 2025) zaczyna już wychodzić na spacerki z wolontariuszami.




